Jestem bardzo zadowolona, że mogłam uczestniczyć w pięknej pielgrzymce, która obejmowała wiele ważnych i ciekawych miejsc kultu religijnego, mimo, że wiele z nich nawiedziłam po raz kolejny. Ogromnie wdzięczna jestem Bogu, że znów mogłam być u Matki Bożej na Jasnej Górze i przedstawić Jej swoje podziękowania i prośby. Bardzo chciałam być i byłam w sanktuarium narodzin i  chrztu św. Faustyny w Świnicach Wardzkich i w Jej domu rodzinnym w Glogowcu, który niewielki, prosty,skromny przypominał mi wiele zwyczajnych domów wiejskih wśród, których wzrastałam i jednocześnie skłaniał do reflesji nad tajemnicą Pana Boga. Wielkie też wrażenia wywarły na mnie pozostałe zwiedzane świątynie. Świetni przewodnicy jakich mieliśmy zarówno na Świętym Krzyżu, Licheniu,Świnicach Wardzkich i Niepokalanowie. Potrafili przekonywująco mówić o wyżej wymienionych miejscach, wplatając swoje życiowe świadectwa, które zawarły glęboko w serce, zachęcają do przemyśleń i przekonyją o wartości modlitwy i umacniania swojej wiary.Tak starannie zorganizowana pielgrzymka dostarczyła mi wiele przeżyć duchowych i pięknych wrażeń zmysłowych i zachęca do dalszego pielgrzymowania.

Bóg zapłać!

Uczestniczka pielgrzymki.

3 września 2014 Aniol Stróż obudził mnie o 4 rano, wstałam o 5 a o 5.30 dołączyłam do grupy pielgrzymów czekającycg przed kaplicy na autokar. I z tąd zaczęło się moje pielgrzymowanie w towarzystwie miłej Eli i innych.Najpierw nawiedziliśmy Św. Krzyż z klasztorem Benedyktów, którzy przynieśli chrześcijaństwo na tą pogańską ziemię. Tu modlili się i pracowali aby przekazać wiarę i dzieje narodu dla potomnych. Zło powróciło na to miejsce gdzie przywieziono relikwie drzewa Krzyża Świętego. W więzieniach bolszewickich i hitlerowskich dało wyraz swego okrucieństwa w niszczeniu człowieka, jego trudu, osiągnięć i piękna. Dzięki Ci Boże, że królujesz tam w swoim Krzyżu w poświęceniu się młodych na służbę Tobie i człowiekowi. W Częstochowie mogliśmy oddać cześć Maryi idąc na kolanach wokół ołtarza.Uczestniczyc w Mszach świętych (jedna przed samym ołtarzem) i apelu jasnogórskim. Nawiedziliśmy Przenajświętszy sakrament w kaplicy i odprawiliśmy drogę krzyżową na wałach.Radością naszą było nawiedzenie kościoła w którym odbył się chrzest siostry Faustyny, wysłuchanie słowa ks. proboszcza tegoż kościoła o roli rodziny w kształtowaniu młodego człowieka, a anstępnie odwiedzenia miejsc po których chodziła, biegała młoda Faustynka w jej rodzinnym domu, na podwórzu. Usłyszeć o jej młodzieńczych radościach, troskach i przygodach z ust zakochanego w niej przewodnika. Licheń, Niepokalanów to wielkie dzieła Boże zbudowane na pokorze, posłuszeństwie woli Bożej ks. Makulskiego, ojca Maksymikiana Kolbego i wielu ludzi dobrej woli.

Boże broń nas od złego, które niszczy. 

Twoja Nina

 Byłam kilka razy na pielgrzymce, ale każda kolejna jest bardziej duchowym umocnieniem. Moim największym wzruszeniem było przebywanie z Matką Bożą na Jasnej Górze. Tam każde moje brzybycie jest wielkim darem Bożym i Maryjnym. Odwiedziliśmy cudowne miejsca w Licheniu, Niepokalanowie i w Św. Krzyżu. Wiele dowiedziałam się o siostrze Faustynie, o tym gdzie się urodziła, mieszkała i była ochrzczona. Dzięki naszemu proboszczowi Romanowidziękuję, że ciągle odwiedzamy nowe Kulty Maryjne.

Parafianka Zofia